środa, 20 stycznia 2016

aplikacja FatSecret

Hej, korzystając z przerwy w pracy, przeglądałam ciekawe aplikacje na telefon, i jedną z nich jest FatSecret, jak przejrzałam jej opis oraz opinie uznałam, że sprawdzę czy faktycznie jest taka super ;)

Jest to aplikacja mobilna na smartfona, w której możemy zapisać wszystkie posiłki które spożyliśmy danego dnia, podając ich konkretną wagę, lub ilość. Aplikacja automatycznie wygeneruje nam ich kaloryczność.

Może zacznę od początku, instalując aplikacje na swoim telefonie, zostajemy zapytani jaki jest nasz cel, tzn. czy chcemy przybrać na wadze, utrzymać aktualną, czy schudnąć. Ja wybrałam spadek wagi. Następne pytania to ile chcemy schudnąć, jaki jest nasz wzrost i aktualna waga oraz jaka jest nasza płeć. Dzięki tym informacją aplikacja ustala nam jakie jest nasze dzienne zapotrzebowanie kaloryczne.





Główne menu pokazuje nam ilość kalorii które powinniśmy spożyć, oraz ilość już spożytych, mamy widoczny licznik kalorii, oraz naszą aktualną wagę, którą każdego dnia możemy uzupełniać, żeby widzieć swoje postępy.

W jaki sposób obliczane są spalone oraz spożyte kalorie? Klikając na "dodaj żywność" lub "dodaj ćwiczenia", wystarczy przejść i wpisać co jedliśmy danego dnia a także podać wagę posiłków- istnieje możliwość podania co do grama!!!. Ciekawostką jest to, że możemy znaleźć produkt konkretnej marki. Każdy posiłek mamy wyszczególniony. Bardzo fajny jest diagram, który pokazuje nam ilość spożytych węglowodanów, tłuszczów oraz białka.




Przy wcześniej wybranych ćwiczeniach możemy zaznaczyć czas w którym je wykonywaliśmy, w wyniku otrzymamy ilość kalorii spalonych. Niestety nie ma dużego wyboru ćwiczeń w bazie. Dodatkową rzeczą która zwróciła moją uwagę, i o której nigdy bym nie pomyślała jest sen oraz odpoczynek w trakcie których nasz organizm pracuje, i spala kalorie.


W menu znajdziemy wiele różnych opcji m.in. przepisy, kalendarz diety, kontroler wagi, dziennik ćwiczeń oraz żywności, do aplikacji możemy również logować się przez komputer ;) Według mnie jedynym minusem jest to, że musimy mieć dostęp do internetu gdy chcemy z niej skorzystać. Ale ogólnie aplikacja, zyskuje coraz większą popularność, i jest bardzo łatwa w użyciu. Myślę, że jest to jedna z lepszych aplikacji darmowych, mamy w niej wszystko czego potrzeba. Bynajmniej dla mnie :) Nie każdemu się chcę siedzieć na tyłku, i pisać na kartce co zjadł, ćwiczył i liczyć kalorie.

Po upływie miesiąca zrobię podsumowanie aplikacji :) Na dzień dzisiejszy jestem z niej bardzo zadowolona i mam nadzieję, że zagości w moim telefonie na długo :))


czwartek, 14 stycznia 2016

darebee-nowe wyzwanie!

Na początek zacznę od tego czym jest darebee. Jest to strona internetowa (klik), na której znajdziecie ćwiczenia, które możecie wykonywać w domu. Jak wiadomo nie każdy ma czas, aby iść na siłownie. Tak samo jest w moim przypadku, pracuję do godziny 15, w domu jestem po 16 ponieważ dojeżdżam autobusem. Po pracy jak każdy jestem zmęczona, zjem obiad i mamy godzinę 18, gdybym szła na siłownie to wracałabym około godziny 20, kąpiel i spać? Bezsensu..

W internecie aż roi się od filmików z ćwiczeniami na youtube. Niestety, wykonywanie takich samych ćwiczeń przez miesiąc robi się nudne. postanowiłam więc poszukać czegoś innego i znalazłam fajną stronę, która zawiera wiele ćwiczeń! Dosłownie do wyboru do koloru :D

Na stronie Darebee znajdziemy różne kategorie: ćwiczenia, programy, wyzwania, bieganie, fitness, motywacje, znajdziemy tam również plany diet, i wiele przepisów na zdrowe posiłki. Strona jest naprawdę fantastyczna. Na stronie startowej, każdego dnia pojawiają się tzw "ćwiczenia dnia", oraz wyświetlają się najnowsze treningi. Strona jest bardzo przejrzysta, i bardzo łatwo znajdziemy to czego szukamy. Klikając w "workouts" i zjeżdzając na dół wyświetli nam się formularz, dzięki któremu możemy wybrać na jakich partiach ciała chcemy się skupić, i jaki rodzaj ćwiczeń wykonywać. Darebee ma również swój kanał na youtube (klik), na którym ćwiczenia są wykonywane poprawnie, często z nich korzystam gdy nie jestem pewna czy dane ćwiczenie wykonuje poprawnie.

Ja podjęłam się programu treningowego "total abs", są to bardzo zróżnicowane ćwiczenia, każdego dnia ćwiczymy inna partię ciała. Program trwa 30 dni, i na każdy dzień mamy zestaw na którym jest przedstawione jakie ćwiczenia mamy wykonać, ile serii, powtórzeń oraz jak długa powinna być przerwa. Tutaj możecie zobaczyć mój zestaw treningowy >klik< :) jestem przy 8 dniu, przede mną jeszcze trochę zostało, ale na pewno na tym nie zakończę więc planuję podjąć się nowego programu. Taki program dzieli się na 3 levele, zgodnie z poziomem zaawansowania. Do danego levelu mamy podaną ilość serii (sets) oraz powtórzeń (reps).
Przykładowo w dniu 1 mojego treningu (klik) mamy:

Level I 3 sets | 6 reps
Level II 5 sets | 8 reps
Level III 7 sets | 10 reps

Czyli wybieramy poziom zgodnie z naszym zaawansowaniem, i wykonujemy np. level I 3 serie po 6 powtórzeń ;)

Dodatkowo do tego programu dobrałam sobie trzy wyzwania, które znajdziecie w zakładce "Challenges". Wyzwania zaczęłam wczoraj, każde z nich również ma rozpiskę na 30 dni. Wyzwania warto sobie wydrukować, ponieważ można sobie skreślić dzień z danymi ćwiczeniami.



cardio blast  tutaj mamy pajacyki oraz podnoszenie kolan

cardio  tutaj podnoszenie kolan oraz wspinaczka

sqats a tu przysiady


Zestaw 1 troszkę zmodyfikowałam, zamieniłam podnoszenie kolan na pajacyki, ponieważ w 2 wyzwaniu podnoszenie kolan powtarza się a moim zdaniem zawsze lepiej jest zrobić inne ćwiczenie niż powtarzać to samo;)

Ćwiczenia są naprawdę bardzo fajne, jak wspomniałam każdy znajdzie coś dla siebie, dla swojego poziomu. Małymi kroczkami a dojdziemy daleko. Taki jest mój cel i wiem, że go osiągnę :)  Czy widzę już jakieś efekty? Głównym efektem, jest brak skoków wagi, która utrzymuje się w miejscu, a nawet spada powoli w dół. Dodatkowo, mam wyraźniejszy zarys mięśni brzucha.




piątek, 1 stycznia 2016

nowy rok!

Rok 2015 wspominam bardzo dobrze, wiele rzeczy się zmieniło. Po ciężkich 3 latach nauki, skończyłam studia, napisałam pracę licencjacką własnymi siłami, a później ją obroniłam. Zdobyłam pracę w swoim zawodzie, bardzo dużo nauczyłam się  w tym kierunku, i mimo skończenia studiów dalej uczę się. Chciałabym zrobić dodatkowe kursy, i rozpocząć studia magisterskie. W minionym roku ich nie rozpoczęłam, ponieważ chciałam zdobyć doświadczenie, i bałam się że nie pogodzę dwóch rzeczy. Czy rozpocznę te studia w tym roku? Nie mam pojęcia, ponieważ na ten rok moim celem jest mieszkanie, na które odkładam z moim facetem. A studia zaoczne kosztują, i nie wiem czy będzie mnie stać na studia, mieszkanie, i codzienne potrzeby.


Sylwestra w tym roku spędziłam w domu z facetem, rodzicami i znajomymi. Nie obyło się bez podjadania wspaniałych potraw, ciast, i różnych mało zdrowych rzeczy. Uznałam, że jeszcze tylko raz zjem to na co mam ochotę i wracam do diety oraz ćwiczeń. Przecież w jeden dzień nie przytyjemy 20 kilogramów! :)



Nowy rok, czyli rok pełen nowych decyzji, celów, postanowień. Więc jakie są wasze noworoczne postanowienia? :) Moje 2 największe i najważniejsze postanowienia i marzenia już znacie, są to: mieszkanie oraz wysportowana figura. Jest oczywiście kilka mniejszych marzeń, ale o tym napisze w niedalekiej przyszłości.

Chciałam wam życzyć szczęśliwego nowego roku, i żeby wasze postanowienia oraz marzenia się spełniły :) Najważniejsze, żebyście byli szczęśliwi, uśmiechnięci i spędzali czas z ważnymi dla was osobami.

środa, 30 grudnia 2015

moje ulubione śniadanie :)

Jak każdy wie jutro mamy sylwester, więc ćwiczyć nie będę, ponieważ ćwiczenia wykonuje wieczorem, a od rana szał zakupów, i pieczenia ciast! W związku z czym trzeba uważać co będziemy jutro jeść :)

Mija kolejny dzień mojego postanowienia, dzień zaczęłam od pysznej owsianki na mleku, którą uwielbiam. Do owsianki dodaje nasiona Chia firmy "Sante", zapłaciłam za nie około 15zł, a wystarczają na długi okres czasu. Dodaję również owoce np. truskawki, banan i borówki. 



Tak przygotowany posiłek dostarcza dla mnie odpowiednią ilość energii na dobry początek dnia, a przy tym ma w sobie mało kalorii.

Swoją owsiankę robię z:
- około 25g płatków owsianych
- mała łyżeczka nasion Chia
- 100ml mleka
- 1 banan
Taka owsianka zawiera około 300kcal, i dla mnie jest idealnym posiłkiem na początek dnia.

Przy dodawaniu nasion Chia, trzeba zwrócić uwagę na porcję, ponieważ zbyt duża ilość nasion dodana do niewielkiego posiłku zmienia jego smak. Metodą prób i błędów, dostosujesz ilość nasion w swoim posiłku :)


poniedziałek, 28 grudnia 2015

co ćwiczę, co jem

Wiele razy moim postanowieniem, nie tylko noworocznym ale także postanowieniem z dnia na dzień, było zdrowe odżywianie oraz ćwiczenia. Wiele z was pewnie tak miało, ale po 2 dniach, znów wracaliśmy do swoich nawyków żywieniowych, albo wieczorem po pracy, padaliśmy na kanapę, z brakiem sił, i odmawialiśmy ćwiczeń. Tak, znam to.. I to jest najgorsze, ponieważ przyzwyczajamy swoje ciało do zdrowego jedzenia, w moim przypadku 4 posiłki dziennie, a nagle BUM! Coś podjadam, a to czekolada, a to batonik, ciasto, i tak powstaje efekt jojo. Moim największym problemem, było podjadanie w nocy, ale małymi kroczkami to zwalczyłam.

Może na początek podam swoje wymiary, żeby móc sprawdzić później porównać.

wzrost: 173cm
waga: 57kg
udo: 53cm
pupa: 94cm
talia: 67cm
biust: 85cm

Na czym najbardziej mi zależy? Głównie na udach, ponieważ mam okropny cellulit, chciałabym podnieść pośladki, no a resztę ciała wyrzeźbić. Nie zależy mi na spadku wagi, tylko na zwalczenie tłuszczu w mięśnie.

Liczę, że dzielenie się tutaj z wami swoimi efektami, będzie dla mnie pewnego rodzaju motywacją. Teraz mamy święta, większość ma wolne do 4 stycznia, więc mam dużo czasu żeby sobie ćwiczyć, niezależnie o której godzinie. Lecz od 4 wracam do pracy, i tutaj pojawiają się schody, zazwyczaj właśnie praca mnie zatrzymuje, i zostawiam ćwiczenia na dalszy plan. I podjadam w pracy niezdrowo, bo każdy co chwile coś tam je!

Będę się chciała dzielić z wami swoimi posiłkami, oraz ćwiczeniami które wykonuje, pewnie okaże się, że wiele rzeczy robię źle, przynajmniej się dowiem jak wykonywać to poprawnie.

Ćwiczenia jakie wykonałam wczoraj: 
http://darebee.com/workouts/abs-of-steel-workout.html
https://www.youtube.com/watch?v=k88CirNjAVQ

Na stronie darebee znajdziecie bardzo fajne treningi, jest ich mnóstwo. Następnie, zrobiłam sobie przysiady ze sztangą 2 serie po 15 (obciążenie 15kg), a na koniec, 15 minut na stepperze. Wiem, że powinnam zrobić najpierw cardio, ale po cardio jestem okropnie zmęczona i nie mam sił na ćwiczenia siłowe. Do ćwiczeń z dareebee, oraz mel b używam obciążeń na nogi po 1kg. Zwrócę uwagę na obciążenie sztangi, jestem przyzwyczajona do tego obciążenia, ponieważ wiele razy już ćwiczyłam, ale niestety przerywałam po miesiącu, myślę, że dla osób początkujących powinno zacząć się od mniejszego obciążenia, albo rozpocząć w ogóle z samym gryfem.

Moje śniadanie dzisiejsze, składało się z dwóch kanapek z sałata, serem, szynką, pomidorkiem oraz ogórkiem, kocham "kolorowe" kanapki. No i są zdrowe. Miałam ochotę na omlet z płatków owsianych ale niestety zapomniałam kupić płatków. Do tego obowiązkowa woda z cytryną.

Jakie są wasze opinie na temat porannej wody z cytryną? Zauważyliście jakieś efekty?

sobota, 26 grudnia 2015

O czym będzie ten blog?

Każdego dnia zmagamy się z różnymi zdarzeniami, jedne nas cieszą a inne dręczą. Czasem potrzebujemy osób, które nas wysłuchają, chcemy usłyszeć ich historię, chcemy im pomóc, i chcemy aby ktoś pomógł również nam. Często w swoim życiu nie wiedziałam co mam robić, kim być, jak się zachować.

Dorastamy, niezależnie od tego ile mamy lat, 15, czy 30. W dalszym ciągu dorastamy. Codziennie spotykają nas nowe pytania, nowe cele, i nie wiemy co zrobić. Czy tak naprawdę kiedyś dorośniemy? Wydaje mi się, że dla naszych rodziców, zawsze będziemy dziećmi mimo wieku. Dorosły to nie ktoś kto skończył 18 lat. To osoba która, potrafi podjąć poważne decyzje, osoba która jest w stanie się utrzymać, która pracuje, która da sobie w życiu radę, bez pomocy rodziców i ich pieniędzy.

Jestem na etapie usamodzielniania się, rozpoczęłam prace, do roku chciałabym wynająć mieszkanie. Wiem, że to nie będzie takie łatwe, no ale jakiś cel trzeba sobie postawić. Chcę zacząć żyć jak dorosły człowiek, chce pokazać, że dam sobie radę.

Może, wrócę do tytułu postu. O czym więc będzie blog? O życiu, o takim prawdziwym życiu, które według mnie jest ciężkie, ale chęcią i siłą sprawimy że będzie piękne, niestety ale nie ma nic za darmo. Od zawsze, chciałam mieć swoją rodzinę, i co najmniej dwójkę dzieci, z tego względu że jestem jedynaczką. Kolejnym tematem, który będę poruszała są cele, jakie są moje? Dowiecie się z czasem. :)

Kim jestem? Jestem zwykłą kobietą, mam 23 lata, faceta którego kocham nad życie, i cele które chce spełnić. Nie prowadzę zwariowanego trybu życia, ponieważ nie mam na to czasu.